Polipcowe wykończeniówki

Nie zwykłam robić zużyć, denek, czy opisywać końcówek produktów, ale w końcu trzeba zacząć!
Postanowiłam, że zużycia będą nazywały się u mnie "wykończeniówkami" :D, żeby było trochę inaczej ;p. Drugą innością będzie to, że wykończeniówki będę zamieszczać raczej na początku kolejnego miesiąca, a nie na koniec starego. A co! Niech będzie u mnie popieprzone ;p :D



Tak więc wykończyłam:
- delikatny płyn do demakijażu oczu Nivei, który oceniałam tutaj . Więcej go nie kupię, nie zachwycił mnie i szkoda mi kasy na ten produkt,
- balsam do rąk hand & nagel, aloesowy Isany. Kupię go na pewno, byłam z niego już nie raz zadowolona, zresztą wyraziłam to po stokroć tu . Na prawdę dobry produkt,
- mój ukochany zapach Paradiso, Bi-esa . Kupię znów na pewno. Każda z nas ma taki po prostu "swój" zapach, a ten jest zdecydowanie mój :D,
- na koniec dwa wspaniałe tusze do rzęs, które polecam przeogromnie, zgodnie ze swoimi recenzjami: the colossal volum express oraz volume flash scandaleyes

4 komentarze:

  1. Z ISANY używałam jak do tej pory tylko kosmetyków do włosów, może kiedyś spróbuję też innych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kremik jest super, lekka konsystencja, wlasnie balsamiasta, jak mowi nazwa, dobry na codzien

      Usuń
  2. Mi ten zapach towarzyszył na tegorocznych wakacjach i ogólnie w okresie letnim. Bardzo się z nim polubiłam i myślę, że kiedyś jeszcze do niego powrócę :)

    A co do TAGu uważam dokładnie tak samo. Niby nic, niby zwykłe pytania a zawsze to coś innego niż moda, uroda, kosmetyki :)))

    Buziaki, Magda

    OdpowiedzUsuń

Komentujcie, każda uwaga jest cenna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...