Dziewczynki moje kochane!
Przepraszam, że mnie nie było tyle czasu. Niestety nie dałam rady pogodzić pisania na blogu, codziennych zajęć na uczelni i pracy, którą znalazłam całkiem niespodziewanie. Teraz już się wdrożyłam w nowe obowiązki, zajmuje mi to wszystko mniej czasu. Dlatego wydaje mi się, że nie powinno być już takich przestojów na milionychwil.blogspot.com. Dziękuję, że pytałyście, zwłaszcza Madzi mojej kochanej :*. Wracam do blogowego życia ;)
Buziaki
P.S. co myślicie Słońca o takim pomyśle na parasolkę. Zastanawiam się nad kupnem parasolki-kwiatka, bo niedługo mają być pochmurne, zapadane dni. Byłoby to fajne, pozytywne oderwanie od patrzenia w szare niebo.
Przepraszam, że mnie nie było tyle czasu. Niestety nie dałam rady pogodzić pisania na blogu, codziennych zajęć na uczelni i pracy, którą znalazłam całkiem niespodziewanie. Teraz już się wdrożyłam w nowe obowiązki, zajmuje mi to wszystko mniej czasu. Dlatego wydaje mi się, że nie powinno być już takich przestojów na milionychwil.blogspot.com. Dziękuję, że pytałyście, zwłaszcza Madzi mojej kochanej :*. Wracam do blogowego życia ;)
Buziaki
P.S. co myślicie Słońca o takim pomyśle na parasolkę. Zastanawiam się nad kupnem parasolki-kwiatka, bo niedługo mają być pochmurne, zapadane dni. Byłoby to fajne, pozytywne oderwanie od patrzenia w szare niebo.
zgadzam się, że taki parasol fajnie by się wyróżniał wśród samych czarnych, szarych w ponure, deszczowe dni!
OdpowiedzUsuńParasol jest czaderski:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że już jesteś, ale lanie powinnaś dostać! Nie zostawia się czytaczek bez słowa - niedobra Ty!:D
OdpowiedzUsuńparasol super, ja jednak wybieram kaptury:)
co racja to racja, ale to wszystko mnie zaskoczyło :D
UsuńZ okazji powrotu zostałaś u mnie otagowana :P
OdpowiedzUsuńheheh ok, w weekend rozliczę się z otagowań :)
Usuń